Zemsta
jak ogień coś w sercu mnie pali
lecz działasz na mnie jak na płomień
woda
chciał bym niczym maszyna być ze stali
jak feniks z popiołu rozpocznę nowego
żywota
odrodzę się silny i młody podniosę głowę
i wtedy z amora istny diabeł się zrodzi
zemsta nienawiść to me priorytety nowe
odbiorę co moje twe szczęście mnie nie
obchodzi
autor
Sajgon
Dodano: 2010-04-07 20:11:50
Ten wiersz przeczytano 636 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
miły do czytania...a później do rozważenia w
duchu....bardzo mi się spodobał...
...
zemsta...złe uczucie..ale wiersz dobry..
klin klinem...tylko czy to pomoże,jedni rezygnują inni
pomstują
brzmi wrogo, no ale w końcu to zemsta ;)
nienawiść jak odwet by budować nie niszczyć To
wyzwanie dla uczucia Co zatem będzie z nim Wiersz
niespokojny ale żywy Energia na zmiany Bardzo wymowny
Ciekawy w treści:)