Zezwolenie na śmierć
Tak niewiele widzę, tak ciemno tutaj..
O! słyszę głos mej matki, mego Anioła
dzięki któremu przyjdę na świat.
Tak cierpiała z bólu czasem z mej winy gdy
każdy ruch mój był dla mnie swobodą, ona
czuła ból!
Ona mnie karmi, ona daje mi powietrze,
dzięki niej mój sen spokojnym jest..
Ale cóż to ? jakieś światło.. chyba
nareszcie opuszczę mój pokoik
ujrzę moich rodziców, cały świat..
Niee zostaw mnie!! Ty nie jesteś moją mamą
Co Ty robisz zostaw to boli!! co Ty robisz
z moją rączką! moja główka Zostaw!!
Mamo.........dlaczego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.