Zgaśnięcie księżyca..
Dalej Cię mam w sercu...
Już minęły 4 miesiące
Odkąd rozstaliśmy się na tej łące.
W blasku księżyca powtarzał księżyc,
że Ty mnie kochasz.
Próbowałam uwierzyć,
dociekając powody naszego rozstania.
Wstyd przez kolegami?
Wstyd przed rodziną?
Wiejskie plotki?
A może księżyc kłamał?
Chciał pocieszyć?
Pytałam go, ale nie odpowiedział.
Umarł razem z Tobą.
W moim życiu jest wielka szara dziura
Zalana łzami...
...ale tylko jako wspomnienie!
autor
marti92
Dodano: 2006-09-17 18:14:15
Ten wiersz przeczytano 301 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.