Zgromadzenie
Nie świadomi niczego
Szli jak co dzień
Każdy w swoją stronę
Lecz nagle ujrzeli
Słabość na drzewie umierała
Wtedy natychmiast przystaneli
Świadomi tragedii stali
I wszystkiemu ślepo się przyglądali.
Niczego zrobić nie chcieli
Jak człowiek każdy
Ciekawi byli
Słabość umarła
Wtem przeklęci się stali
Zgromadzeniem zostali.
Następnie przez wszystkie lata
Przy tragedii każdej stali
I wszystkiemu się przyglądali.
Pamiętaj przechodniu
Gdy tragedie ujrzeć Ci będzie dane
Nie stój bezczynnie
Nie bądź ciekawy
Nie patrz tyle
Bo inni też będą chcieli
Wtem zgromadzeniem się staniecie
A wówczas zostaniecie
Na wieki potępieni
I każdą ludzi tragedią obdarzeni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.