zielonooka
wiatr nie tylko we włosy się wplątał
sukienką targał jakby chciał
deseń kwiatów porwać
rozpędzony rydwan Neptuna
na grzywach fal na plażę wjechał
spojrzał jantarowymi oczami
zielonooka zawołał
wyciągnął dłoń
szumem fal i krzykiem mew
kwiaty na wodzie kołysały się
/...Tak naprawdę, to Twoje oczy są moją wielką miłością i tak już pozostanie.../ Dodany - 24.04.2022.
autor
(OLA)
Dodano: 2022-04-24 19:22:53
Ten wiersz przeczytano 1995 razy
Oddanych głosów: 38
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
I co z tą Zielonooką? Nie porwał Neptun? Mam nadzieję,
że ktoś o kochanych oczach ochronił.
Pozdrawiam zmysłową dziewczynę.
Zmysłowo wyrażona miłość. Wiersz wprowadza czytelnika
w przyjemny rozmarzony klimat. Stworzyłaś go Olu
doskonale:)
Pozdrawiam
Marek
Kochani dziękuję Wam serdecznie za miłe komentarze i
to, że wiersz się spodobał:)
Co niektórzy wiedzą, że moja miłością jest też nasz
ukochany Bałtyk.
Pozdrawiam serdecznie Ola:)
Cudnie, poetycki wiersz z zielonookim spojrzenie.
Pozdrawiam cieplutko :)
Och, jakie piękne rozkołysanie :)
Pozdrawiam.
pięknie i romantycznie,pozdrawiam
Poetycko Olu. Bardzo
Zauroczylas wersami, Olu...
czytam, ze nie tylko mnie. :)
Pozdrawiam serdecznie i cieplo. :)
Neptun też chłop i czuły jest na kobiecą urodę...
Śliczne rozmarzone wersy. Milutko pozdrawiam Olu.
Cudeńko...:)
Piękne, romantyczne rozmarzenie :)
Pozdrawiam ciepło Oleńko :)
Piękne, rozmarzone wersy, pełne klimatu i uroku. Takie
wiersze czyta się z przyjemnością :)
Pozdrawiam serdecznie :)
O miłości można wiele pisać,
Ta że złotym pieskiem w tle
i zapachem morskiej bryzy
zniewala. Można się rozmarzyć.
Pozdrawiam Olu
Przepiękny obrazek wyczarowałaś Olu. Trochę
mitologiczny, trochę baśniowy. Ujmujący i pełen czaru.
Pozdrawiam serdecznie :)