Zimny Wiersz o Miłości
Są chwile trudne i trudniejsze... Są dni chłodne i zimniejsze... Ale kiedy serce ktoś ci zabiera, Wtedy cała reszta obumiera.
Nie do wiary jak cudnie potrafisz to
mówić...
Jak rozmawiasz ze mną o miłości...
Srebrnych myśli wianek chciałeś dziś mi
uwić...
Lecz nagle zamarłeś w gorzkiej
bezsilności...
I nawet nie wiem czemu wtedy tak się
stało...
Że wciąż jeszcze o tym myślę...
Najwidoczniej tak to skończyć się
musiało,
Bym i ja zamarła na chwilę w zamyśle.
Serce zawładnięte przez królową
śniegu...
Dlonie zamarznięte przywarły do
siebie...
Jeszcze tylko jedno powiedziałeś w
biegu-
Ucieknę i zamieszkam byle sam! Bez
ciebie
Chciałabym zobaczyć cię jeszcze na
chwilę,
I z czystym sumieniem prosto w twarz
wykrzyczeć...
Jakim to jesteś mój miły debilem...
Po czym kucnąć w kącie i swobodnie
ryczeć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.