Zimowo
Biały puch nas zewsząd otula
Mrozi palce serca i skronie
Tylko miłość ta między nami
Nie zamienia się w bryłę lodu
Odpływają do ciepłych krajów
Szaro-sine zziębnięte twarze
Tylko ptaki nie odleciały
Widząc piękno w zimy pejzażu
Przyodziane szyby w witraże
Malowane mrozu poezją
Zapraszają do białego balu
W ciepłych czapkach płaszczach i szalach
Minie zima znów przyjdzie wiosna
Lecz gdy w maju bzy nie zakwitną
Bo gdy zima nie zechce odejść
Mrożąc nasze nosy i uszy
Komentarze (10)
Nigdy nie wiemy ile ona potrwa. Zima to piękna pora
roku.
Jest coś z poezji, ale nie do końca enigmatycznie.
Dlatego jak dla mnie to ten wiersz może być, ale szału
nie ma.
Ostatnią zwrotkę zmień albo tak jak radzi Celina.Ale
to Twój wiersz.
Na te 3 głosuję .
miłość "ta"bez ta będzie ładniej brzmieć
Pięknie namalowałeś zimę,bo za oknem jeszcze króluje
szara jesień.Pozdrawiam:)
U mnie za oknem i w sercu jesiennie, deszczowo...
Pięknie namalowana zima. Ja zrezygnowałabym z
ostatniej zwrotki. Psuje mi wiersz. Mogę się mylić.
Ładnie o zimie. Pięknie pozdrawiam. U mnie trzy razy
pokazał się śnieg i zginął.
Czekam już na zimę, taką z prawdziwego zdarzenia...
Ale do maja lepiej niech nie trwa;-)
Ladny obrazowy wiersz pozdrawiam