Złamany Anioł
Anioł spadł.
Nosił imie miłośći.
Nadzieje ciężką miał.
Nie znosił Litości..
Upadł! Niemal wstał.
Wśród cierni i złości.
Pragnienia które znał.
Strzaskane jak stare kości.
W tłumie lecz ciągle sam.
Nie widze słów i gestów.
W morze skoczyć chce!
Bezlitosnych wersów.
Chodź w zmysłach zraniony.
Z bólu zrodzony.
Dla szczęścia innych upadł.
Przeklinać i wielbić go będą.
Zastępy słów nie poznanych.
Zabójca i dawca miłości!
Co zachwyca dusze
By ją trącić o ziemie.
Spadająca niby piękna.
Uderza w Twe słowa i pęka.
Czeka aż spoisz jej lica okruchy.
To nie Ty.
Komentarze (5)
„Każdy z nas jest aniołem, który ma tylko jedno
skrzydło.
Jeżeli chcemy wzbić się ponad ziemię musimy się wziąć
w objęcia."
Luciano de Crescenzo
Pięknie napisane wiersz...pozdrawiam
Anioły odradzają się bo służą ludziom Pięknie o
miłości do ludzi wiersz pean dla ludzkich
szlachetnych odruchów śpiewa.Dobry w wymowie
Powiedzialbym tylko hmmmmm to jest piekne co
napisales... tak rola jest Aniolow w interpretacji
czlowieka...z usmiechem:)
Anioły spadają na ziemię, by być bliżej człowieka, by
dać im wiarę, nadzieję i miłość.
Świetny wiersz, bardzo dobrze napisany i poruszający.
bravo