Źle traktowany
Czy zgadzacie się z opinia mistrza?
Niegdyś szlachcic do mistrza widocznie
markotny.
- Mam rodzinę, jednakże czuję się
samotny.
żona dla mnie niemiła, dzieci ją
wspierają.
- Ludzie są traktowani, jak się sami dają.
Dzisiaj szczególnie życzymy zdrowia, bo na czasie i szybkiego nadejścia wiosny:).
autor
Marek Żak
Dodano: 2021-03-24 18:50:35
Ten wiersz przeczytano 1618 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
@ Elena Bo
Tak, każdy swoją pozycję musi sam zdobyć, a relacja to
się przeważnie ustala od początku znajomości. Problem,
gdy osoba dominująca jej nadużywa.
Tak bez powodu z pewnością to nie jest... No cóż, o
swoje trzeba zawalczyć. :)
Mistrz i asystent widział niejedną rodzinę, gdzie
osoba o mocniejszym charakterze wykorzystywała swoją
przewagę i rozstawiała partnera po kątach. Osoba
słabsza się temu nieraz poddaje i cierpi w skrytości.
Pozdrawiam
Pewnie podpadł żonie, to się na niego boczy...bo
dostajemy tyle miłości ile sami dajemy...
Pozdrawiam Mistrzu serdecznie i życzę miłego wieczoru
:))
Lekceważy męża żona, dzieci się temu przyglądają, więc
takim też zachowaniem nasiąkają.
Któż wie, jaki on- może malkontent, albo i obibok
jaki, więc trudno ocenić kto tak naprawdę winien
takiemu stanowi rzeczy.
Dzieci są bacznymi obserwatorami, nawet nic nie
mówiąc.
Pozdrawiam.
Chciałbym się zgodzić ale nie do końca to też nieraz
zależy od charakteru partnerki Marku
gdzieś tkwi przyczyna tego traktowania... dzieci w
stosunku do danej osoby nie powinny się tak zachowywać
miłego wieczoru:)
Z wypowiedzi szlachcica wynika, że w jego rodzinie źle
się dzieje. Powodu nie znamy. Jednak nie można
dopuścić, by dzieci tak się zachowywały. Udanego
wieczoru i dobrej nocki:)
Dziękuję Wam za opinie. To traktowanie już zaczyna się
bardzo wcześnie, na podwórku, w szkole, a umiejętność
wyrobienia sobie i obrony własnej pozycji jest tak
samo ważna, jak przyswojenie sobie wiedzy i innych
umiejętności. Pozdrawiamy
Ja jestem pełen podziwu skąd mistrz ma zawsze takie
trafne odpowiedzi. No i pytania też tu są istotne.
Lubię czytać tę rozmówki z mistrzem. Pozdrawiam
serdecznie :)
Racja, Mily - przyczyna gdzieś tkwi, może w
szlachcicu, powinny jej poszukać obie strony i
porozmawiać, co i jak by się dało zmienić:)
Gdzieś leży przyczyna niechęci do szlachcica. Może
gbur, skąpiec albo leń domowy?
Pozdrawiam Marku :)
Zgadzam się z wypowiedzia Anny, czyli nie dajmy się
źle traktować:)
coś w tym jest, z drugiej strony jakim trzeba być
człowiekiem by tak traktować ojca, czy męża.