Złodziej
Znów ukradłeś mój sen
Zgubiłeś go
Rubinowa łza
Wypala bliznę w policzku
Krzywdzisz!
Tak bardzo bolą zwykłe słowa
Ranisz!
Wycierasz we mnie swą brudną duszę
Zabijasz!
Co dzień od nowa
Niczego już od Ciebie nie chcę
Jedynie byś zdjął kajdany z mych nóg
Ucieknę w nicość
Nie będę drażnić Twoich oczu
Odejdę od Ciebie
Tato
Komentarze (4)
To jest rana, która się zabliźnia.
Osoba, która ją zadała może jednym słowem rozerwać na
nowo.
A nawet jeśli tego nie zrobi... Blizny przecież też
bolą, prawda?
Przerażający,smutny wiersz,poruszył mnie
i nieprawdą jest ze czas leczy rany, najwyżej je
zabliźnia
przerażające jest nosić taką dziurę w sercu...