Złodziej życia.
Lubie samotne spacery, wśród ciszy i
zachodu słońca.
I prawie mnie nie ma, i prawie jestem.
Wolna niczym cień.
Zakradam się za życiem innych ludzi.
Wpatrzona w kążdy ruch, ide po
doświadczeniach obcych.
Oni mnie nie widzą, nie wiedzą, że
jestem.
Żyje ich życiem, bo nie mam swojego.
Jestem złodziejem cudzych uczuć.
Pójdę za nimi wszędzie, nierozłączny
element ich codzienności.
Już dawno mnie zakopali, głęboko pod moją
świadomością.
Chcą, żebym teraz zgniła.
Dlatego lubie samotne spacery,
w tych momentach nareście moge
pomyśleć o sobie.
Komentarze (1)
Treśc dobra, gorzej z formą;) pewnie tak miało byc,
ale moim zdaniem lepiej by to wyglądało, gdyby wersy
były krótsze, bardziej zgodne sylabicznie:)