ZŁY DZIEŃ
Co to dzisaj jest za dzień,
Wszędzie w koło widzę cień.
Krzesło stolik no i mój,
W koło widzę cieni rój.
Z każdej strony otaczają,
Dziś w ogóle żyć nie dają.
Ich oddechy ich sapanie,
Dręczą dzisiaj nie słychanie.
Nie oddechy lecz ich słowa,
Są tak jak ta zła pogoda.
Jeden cień ach on jedyny,
Tak mnie rani jak jeżyny.
Wbija kolce rozdrapuje,
Lecz on tego nie żałuje.
Nie żałuje nie odczuwa,
Tylko ćwieka wciąż zakuwa.
Nie wiem co mam robić sam,
Siedzę pośród czterech ścian.
Nie otacza mnie nic w koło,
By mi było znów wesoło.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.