Zły na Boga
Ona rozmyśla całymi dniami,
Może o innym...
Być może i On o Niej rozmyśla,
Boże, tyś winny.
Oto uczynił Pan Wszechmogący-
Człowieka, rozum posiadający.
Tkwiąc nieustanie w błędnym tunelu,
Tak dużo ironii, Wybawicielu.
Złość ta na moje nieszczęście powstała,
Jest nienawiścią przesiąkniona cała.
Toć Boże, coś mnie uczynił, człowieka,
Czego chcesz Panie, bo czas mój ucieka.
Mam chyba tutaj coś do zrobienia,
Nie uczyniłęś mnie raczej z niechcenia?
A jednak wciąż z odpowiedzią chcesz
zwlekać,
Serce mnie boli, czas nie chce uciekać.
Oto wyrzuty na ramie Twe składam,
Pełen rozpaczy do snu się układam.
W sumie to nawet Go lubie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.