Zmęczenie
Kiedy jestem zmęczona,
to czuje się jak liść
na wietrze, jak kwiat zwiędły.
Ogarnia mnie bezruch fizyczny
i psychiczny.
Wówczas wtulam się w pled,
przymykam oczy.
Pukam do kojącego snu,
by rozgonił chmury otępienia.
Uspokoił i radością wypełnił.
W wyciszeniu czekam
na sen zbawczy
Przyniesie wypoczynek,
siły witalne odrodzi,
ciało i duszę uspokoi.
Wierzę w radosne poranne
przebudzenie.
Komentarze (24)
ładnie o sobie bo widać,że dba peelka o zdrową
psychikę a to podstawa
Tutaj wyrzuciłabym "y"
"Wówczas wtulam się w pled,
przymykamy oczy."
Bo skoro 'wtulam się' to też i 'przymykam'.
Poza tym - z podobaniem.
Kiedy człowiek wypoczęty
częściej bywa uśmiechnięty,
gdy się zrywa skoro świt,
to z uśmiechem złość ma zgrzyt :)
Pozdrawiam ciepło Krysteczku i życzę samych radosnych
poranków :*:)
najważniejsze to dobrze zacząć dzień,
a taka chwila odpoczynku dobrze robi,
pozdrawiam serdecznie:)
Podoba mi się sposób w jaki wyraziłaś pochwałę
zbawczego snu. Przy okazji wiersza pomyślałam o
ludziach cierpiących na bezsenność. Miłego dnia
@Krystek:)
... I ja wciąż wierzę w to radosne, poranne
przebudzenie... :)
A ten stan znam doskonale, ale cóż... Trzeba robić
swoje, człek wypoczęty/wyspany, czy nie...
Pozdrawiam z podobaniem. Miłego dnia, Krysiu :)
Oby każdy poranek był pogodny, wtedy dzień będzie
przyjemniejszy, pozdrawiam serdecznie :)
Czasem zmęczenie nas dopada, ale ważne są te poranki,
od razu inaczej.
Pozdrawiam serdecznie Krysiu :)
Oby wszystkie Twoje poranki były radosne.