W zmęczeniu
Po codziennym zgiełku przychodzi
zmęczenie;
zmierzch powoli zwija kartkę z kalendarza,
za oknami wieczór zamyka się cieniem,
księżyc wszedł za chmury, firmament
poszarzał.
Koniec dnia zasnuwa marzenia, jak pająk;
myśli drżą schłodzone cierpkim
niepokojem,
chcę zasnąć, gdy wiersze we mnie usypiają
i w ramionach rymów pozostać we dwoje.
We śnie pachnie łąka słońcem malowana,
wiatr plecie koszyki w wiklinowych
łęgach...
W tak słodkim zmęczeniu mogę trwać do rana
-
gdy mi cicho szepczesz: „kocham cię,
maleńka”.
Komentarze (51)
Tak to i ja mogę trwać
pozdrawiam:)
Piękny wiersz, maleńka...Irko:)))
Bardzo pięknie piszesz Irko!
Pozdrawiam cieplutko:)
Ciepło,romantycznie. Podobają mi się Twoje wiersze
Bardzo romantycznie, jak zwykle.
Pozdrawiam:)
Zosiaczku -
jak mogłam Cię pominąć? Miała być odpowiedź na
deser...:))
Obie kąpiemy się w tych samych klimatach, Ty wiesz:)
Lubię Twoje słodzenie:)
miło tak zasypiać w ramionach ukochanego:)
Beorn, Grażyno-Elżbieto, MamoCóro-
kłaniam się z wdzięcznością za czytanie i rozmarzenie.
Miłego wieczoru Wam życzę:)
Step, cieszy mnie, że moje wiersze zdobywają u Ciebie
uznanie.
Dziękuję:)
Minawio, Mixtup, Smutna -
dziękuję za bardzo miłe komentarze.
Pozdrawiam trochę cieplejszym wieczorem:)
lonsdaleit -
uwielbiam szmer wiatru w wiklinie, okrzyki też...;)
dziękuję za Twoją poetycką strofę:)
Magdo* -
Czarujesz komentarzem i przechwalasz jak zwykle.
Cieplutko...:))
Madison, Dorotku, Minawio -
miło, że znalazłyście w wierszu coś dla siebie.
Przyjemnego wieczoru:)
wróblu -
dziękuję i ciepło pozdrawiam Karajanie:)
joey 667 -
ładnie to nazwałeś "sieć słowa", ale chyba niegodnam.
Dziękuję za "klimat" i pozdrawiam:)