Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Zmiana...

Pewnego dnia, kładąc się spać
Postanowiłam zmienić siebie, zmienić swój świat.
Chciałam stać się człowiekiem lepszym,
Piękniejszym i na pewno mądrzejszym.
Chciałam wszystkim pokazać na jak wiele mnie stać,
Pokazać, że potrafię nie tylko od życia brać.
Myślałam, że uda mi się pokonać zło,
Że naprawię wszystko, co wcześniej w życiu mi nie wyszło.
Pierwszy raz tak mocno wierzyłam, że wszystko będzie jak powinno
Ale kilka dni później wszystko dosłownie prysło...

Spojrzeć chciałam w jego piękne oczy,
Nie wiedziałam, że te oczy mogą aż tak mnie zaskoczyć.
Że usta jednym słowem mogą zabić człowieka,
Człowieka, który kocha i tak wiernie jak pies czeka.

Dlaczego ludzie tak mocno się ranią?
Dlaczego jeśli czegoś chcą tak łatwo to chrzanią?
Dlaczego jeśli chcą coś zmienić robią to tak późno?
Dlaczego myślą, że walka jest na próżno?
Dlaczego poddają się nim zaczną coś robić?
Dlaczego dobijają się, by tylko innych dobić?

Pewnego dnia "dosyć" powiedziałam.
Otarłam łzy i płakać przestałam.
Postanowiłam zmienić wszystko, co wokół się dzieje.
Wszystko, byleby na lepsze mieć nadzieję.
Nadzieja przy życiu długo mnie trzymała.
Teraz wiem, że bez niej na tym świecie niedługo bym zabalowała...

Zmieniłam wiele poglądów na życie,
Ciągle jednak czuję, że nie jestem na życiowym szczycie.
Ciągle żyję nadzieją, że wszystko się ułoży,
Że Pan Bóg mi pomoże...
Wiem, może proszę o zbyt wiele,
Może powinnam o coś innego prosić siedząc w kościele.
Człowiekiem jestem i popełniam błędy, jak każdy.
Ale czy każdy by do nich się przyznać jest odważny?
Czy każdy chce zmienić siebie by innych ucieszyć?
Czy każdy by było lepiej jest w stanie świadomie grzeszyć?
Czy każdy przeprasza klęcząc na kolana?
Czy każdy o wybaczenie prosi samego Pana?

Gdybym mogła zrobić coś, by naprawić zło,
Gdyby zapewnienie, że to się nie powtórzy coś dla kogoś znaczyło,
Gdyby ktoś mógł zaufać mojej grzesznej osobie,
Gdybym nie była zostawiona tylko sama sobie.

Mam teraz w życiu cel, do którego dążyć chcę uparcie.
Tym celem jest ktoś, kto chyba skreślił mnie już na starcie.
Chcę walczyć z czymś, co trudne będzie do pokonania.
Chcę walczyć z ludzkim strachem, który wszystko ciemną tkaniną osłania.
Chcę pokazać innym, że strach może zepsuć wszystko, co mają
O co teraz gdzieś w duszy tak bardzo się starają...

Masz w sercu myśl, która chce wyjść na świat
Masz coś, co chce zakwitnąć jak malutki kwiat
Masz coś, co przykrywasz szczelnie strachem
By tylko nie zaryzykować kolejnej życiowej straty
Chcesz czegoś, jednocześnie tak bardzo się tego bojąc
Że zostaje tylko jako marzenia, nigdy się nie spełniając
Chcesz poznać miłość, prawdziwą wielce
Dlaczego więc nie walczysz o coś, co może dać Ci szczęście?
Dlaczego nie starasz się zdobyć czegoś, co masz w zasięgu dłoni?
Dlaczego pozwalasz, by strach Twoje marzenia zasłonił?

Mimo, że może niewiele w życiu przeżyłam
Mimo, że może zbyt wiele rzeczy źle zrobiłam
Zrozumiałam, że nadzieja i wiara mogą naprawić, to co się zniszczyło
Jeśli z odwagą i miłością będzie się to kleiło...

autor

kasiaaa6

Dodano: 2010-04-26 11:07:00
Ten wiersz przeczytano 535 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Rymowany Klimat Optymistyczny Tematyka Nadzieja
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »