Zmiany
Zawiodłem się na sobie po raz kolejny.
dałem plamę w trudnym punkcie,
którego nie znałem i nie widziałem.
Już jest za późno, jak zwykle zresztą.
Innym powtarzam by walczyli o swoje,
żeby nigdy się nie poddawali i aby
czekali,
a sam upadam bez siły do walki,
po pierwszej fali niepowodzenia.
Próbuję podnieść się z ziemi,
nie tonąć we własnej krwi.
Wstaję i podnoszę wysłużony miecz,
znowu uderzam chybiając ciosami.
Opuściła mnie wiara, została nadzieja.
Co za beznadzieja jest z tego życia,
które kłodami rzuca pod nogi.
Zmieniam strategię walki o istnienie.
Kończę z wiarą w sny i marzenia,
teraz tylko liczy się to co na jawie.
Odrzucam zmartwienia, nie ukrywam ich,
już nie będę taki sam, czas się zmienił.
Komentarze (17)
Witaj w klubie.:)))
świat pięknieje ...
słońce złote świeci
na co czekasz...
Życzę by los obdarował Cię tym
na co czekasz...