Zmierzch cywilizacji
Zapraszam do odsłuchania wersji audio. https://www.youtube.com/watch?v=s2544RInUtk
Patrzę, widzę zmierzch cywilizacji,
zmierza ku zagładzie.
Szukam ratunkowej tratwy,
w rozpaczy napadzie.
Miliony twarzy martwych.
na przestrzeni wieków,
wojennych ran rozdartych.
Pozawieszanych wiechów,
na wieżach tam gdzie kraty.
Początek przedbiegów,
na mecie same straty.
Wśród gęstych ścieków,
kliszy negatyw.
Nie będzie na to leków.
Biegną diabelskie charty,
słychać miliony szczeków.
Pomost przetarty.
Świata opiekun
ma wszędzie oczy, patrzy.
Z czeluści hadesu
wychodzą jego czarty.
To sedno interesu,
brudna gra w karty.
W puli nasze życia,
wszystkie urodzeń akty.
Systemu matryca
wypala swe stygmaty.
Wszędzie plakaty,
bo nadszedł czas wyboru.
Śliskie traktaty,
wybór wśród potworów.
Wieczne układy,
stwarzanie pozorów.
Istot upadłych,
wprost z telewizorów.
Wpajanie horroru,
kontrola społeczeństwa.
Wpędzanie do grobu,
presja bezpieczeństwa.
Wśród ludzkiego chowu
panuje bieda nędza.
Ciągła wizja głodu,
ogólna depresja.
Skorzystaj z liny krzesła,
tak mu podpowiada.
Los niczym morderca,
za plecami się już skrada.
Wypalone serca
do snu układa.
Po stokroć przekręca
globalna zdrada zaraza.
Narodów piewca,
na tych złotych ustach.
Prawdę przesiewa,
jest we wszystkich nurtach.
Ściekiem się przelewa,
przepełniona burta.
Utopiony w gniewach,
już otworzona furta.
Zaczyna się teatr,
bilety poszły w hurtach.
Podbita życia cena,
ich skupy na podwórkach.
Na świata gościńcach
smutne dusze kroczą.
każda czas przelicza
między porankiem a nocą.
Pomarszczone lica,
odjechał ich pociąg.
Wielka znieczulica,
zamyka się okrąg.
Rozszerza się źrenica,
całkiem inny pogląd.
Ulicy żywica
wycieka serca odmą.
Rządowa szpryca
wtłacza w żyły pogrom.
Zapięci na smyczach
zatracamy godność.
Komentarze (6)
Dziękuję wszystkim serdecznie za odwiedziny oraz
komentarze.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Wysłuchałam i jest pod wrażeniem tekstu i
interpretacji..
Dołączam do grona osób, którym się ten interesujący i
refleksyjny wiersz podoba :)
Pozdrawiam Amorku :)
Pozwolę sobie za Anną.
Bardzo interesujący tekst i wykonanie piosenki.
Pozdrawiam serdecznie.
Katastroficzna wizja, ale nasza godność zależy od
naszych wyborów.