Zmierzch ukoi ciszę.
.banał banałowi banałem.
I niech minie ten dzień
pełen chwil zwątpienia.
Niech sprzątnie go zmierzch,
wieczór da choć chwilę wytchnienia.
Nie chce słyszeć,
że czas cofnie się do rana.
Nie chce wierzyć, że jutro
wciąż świeża będzie ta rana.
Pętla na szyi, lecz z krzesła nie spadnę
Jutro znowu wstanę i będę żyła dalej
Świat ustanie na głowię, a ja dam sobie
radę!
A teraz zasnę pozwolę by sen
ukoił ukoił smutku cień.
Niech skończy się ten dzień.
autor
Mirror
Dodano: 2007-05-22 20:32:04
Ten wiersz przeczytano 709 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ciekawie napisany wiersz, przede wszystkim lekko się
go czyta. Tzn słowa pasują do siebie a jak to mówią.
Co przyniesie nowy dzień, nikt nie wie!
ciekawi mnie co się wydarzyło w Twoim życiu dzisiaj,
że wręcz krzyczysz o pomoc! Nie lubię takich wierszy,
bo nie wiem co mam zrobic, by złagodzic cierpienia...
:((
wystarczy uśmiech?
Gdy ochłoniesz popraw literówki /e-ę/, bo sama forma
wiersza jest w porządku.
zawsze przeciez jest nowy dzień
i zawsze wstaje słońce ...
damy radę, fajny wiersz
zawirowanie smuteczków ale będzie dobrze Wiersz ładny
listereczko lustereczko lustereczko przecie to jest
banał na tym świecie :P
Myślę, że zmierzch pozwoli wykrzyczeć się smutkowi, a
dopiero świt ukoi zmysły. Podziwiam za wewnętrzną
siłę... :)