znalazłam ciebie
czasem to co wydaje sie tak nieosiągalne znajduje się w zasięgu ręki...
Szukałam mego życia sensu
mignęła mi gdzieś twoja twarz...
czekałam aż nadejdzie noc
twoje oczy zalśniły milionem gwiazd...
chciałam poczuć ciepło
powiało gorącem wprost od ciebie...
i światła szukałam
biło tak spokojnie z głębi twych oczu...
chciałam szept diabła usłyszeć
twoje usta szatańsko zadrżały...
chciałam poczuć dotyk wiatru
od wiatru delikatniejsza była twoja dłoń...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.