Znałem cię z widzenia
Kiedy cię pierwszy raz ujrzałem
pomyslałem,że cię już kiedyś wdziałem,
ale wtedy twej tważy nie widziałem.
Gdy twą twarz ujrzałem z twego piękna
oniemiałem
i imię twe poznać chciałem.
Zawsze gdy mi przyszło cię zobaczyć
oczu mych z ciebie oderwać nie chciałem.
A twoje czasami na mnie chyba zerkały?
Urody twej pięknej zapomnieć nie
umiałem,
kolorów oczu twych nigdy nie
zapomniałem.
Pod koniec roku szkolnego wreście twe imię
usłyszałem,
brzmiało ono tak ładnie i znanie.
Nigdy nie przypuszczałem że cię poznam tak
"prywatnie"
Aż w końcu na wakacjach tak cię
poznałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.