% # & $ Znaleźliśmy Krzychna… cz.2
Wieść po Świecie leci… mam Kuma dla Dzieci! :)
Przysnąłem przy ogniu, woda kapie z
sopla…
nagle coś mnie budzi… jakaś większa
kropla(?).
Oko me zmęczone otworzyć się boi,
toż to nie jest kropla!... to Haneczka
stoi
i mi przekazuje ustami zmarzłemi:
- Krzychno do was bieży krokami
wielkiemi,
zgodę Jego tu mam, czarno jest na
białym,
leciałam przez pola, lecz ‘letko’ zawiało
*„widnchillem”, sekunda i soplem się
stałam.
- Późno jest, polecę, jużem odtajała…
Wzięła moje sanie… do Krzycha pognała.
.
.
.
.
Problem się rozwiązał, a mogła być ‘chała’.
*’windchill’ lub ‘wind chill’ – czynnik,
który daje rzeczywiste odczucie zimna
(temperatura i siła wiatru), jak przekroczy
-40… nie ma żartów!
Komentarze (27)
Musi wpierwej Krzysztof
Panią soplową wygrzać:)))
Haha, i super :)
Ale wiesz, Bodziu - chrzestny z Wielkopolski to nie
przelewki, hahaha :) Z Rojbrami nie ma żartów ;-)
Pozdrawiam serdecznie :)))
GabiC
Ciesze sie,
ze udalo mi sie Ciebie zwabiC. :)))
Cieplosci dolaczam, dzieki. :)
Z uśmiechem radosnym przyjęłam wspaniałą wiadomość.
Haneczka mrożące chwile od Krzycha oddaliła - we
właściwe miejsce go dostarczyła. Chyba już do chrzcin
się zbliżamy? Pozdrawiam cieplutko, pomyślności:)
mariat
Wiesz jak jestes Wazna!? W cierpliwosc uzbroi
niech sie Twa Osoba, zaproszenie kroi
sie, musi byc doniosle!
Bez Ciebie te chrzciny??? Toc nie jestem oslem. :)))
Rozsylam niedlugo wszystkie zaproszenia, tymczase
dziekuje, dolaczam pozdrowienia. :)
Super, wesoło i tak ma być...
Dobranoc Bodeczku.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Witam pieknie Panie:
Grazynke i Anie
klaniam sie tak samo:
Jovisi, Beano.
Wszystkie Was serdecznie pozdrawiam
. :)
i brawa dla Hani
wielkie brawa biję
dziewczyna się stara
więc w Wilkowyjach za jej zdrowie też wypiję, co
prawda nikt mnie zapraszał, ale kto beze mnie
sprawozdanie złoży z przebiegu całości? I niech się
tatusio nie złości, ale uroczystość bez telewizyji
odbyć się nie może.
Hihihi
Nareszcie mozemy zaczac chrzciny
:)))
Z rozbawieniem pozdrawiam Boguslawie :))
Spadł kamień z serca
już aura lżejsza
powrócił Krzychno
i palcem pstryknął
Znów gra muzyka
rozwiał się przypał :)))
hurra! :))
Pozdróweczka dla Bodeczka i Krzysieczka :))
czyli chrzciny coraz bliżej.
No, to najważniejsze, gdy się rozwiązują problemy,
jak zwykle wesoło u Ciebie Bogusiu,
przeczytałam, z uśmiechem,
pozdrawiam serdecznie :)