Znowu Ty...
i znowu piszę o moim Panu K. Gdy Kwiatek-bratek zwiędł… Uśmiech w lustrze Niewidzialny był...
Znowu Ty
Pan o niebieskim oczach
Uśmiech przywołał
Znowuż tyś
Mnie w sobie na nowo
Rozkochał
Czułym gestem
Przywołując
Niczym śpiewem nawołując
Przytuliłeś
Mocno jak zwykle
I musnąłeś ust mych…
Dłońmi swymi
Niczym lew broniłeś
Spojrzeniem się objawiłeś
I potokiem słów
Pięknie pachnących
Paranoje udławiłeś!
Jesteś jak mały okręt
Na pustyni oceanu
-mój okręt!
Niczym słońce gorące
Oświetlające życia drogę
-moim słońcem!
Zanurzam się...
Głębiej i głębiej
W ust Twoich rytmie...
Komentarze (1)
Niebieskie spojrzenie urokliwe,wiem