Żołnierz wrogiej armii
Żołnierzom rosyjskim i wszystkim pozostałym, ginącym na wojnach najazdowych, których wcale nie chcieli.
Strzelanina, ogień frontu, kawalkada!
Przyjdzie stracić już niedługo młode
lata!
Czarna wojna pokochała nas, zagłada,
chociaż straszny żal odchodzić z tego
świata.
Ale bardziej żal żołnierzy z tamtej
strony.
Ja w obozie sprawiedliwych jestem
zawsze,
a ten drugi - może nie jest tak
świadomy?
Może nie wie, że go szatan schwytał w
paszczę?
Zresztą przecież on wybierać nie mógł
sobie,
jemu wódz rozkazał walczyć z tamtej
strony;
jeśli ja go zastrzeliłem lub to zrobię -
jam bohater - on na wieczność potępiony.
Ja ojczyzny naszej bronię i wolności.
Za rzecz wzniosłą ginie łatwo się i
godnie.
On w ataku. On w oddziałach zła i
złości.
Jemu ciężej tracić życie dla tej
zbrodni.
Gdy nie pójdzie na tę wojnę, to
dezerter,
czyli "czapa" - zdrada kraju, śmierć na
kiju.
Skoro pójdzie - musi strzelać do mnie
celnie,
bo inaczej go wykończę - nie ma zmiłuj.
Więc pomodlę się o jego biedną duszę,
zanim przyjdzie mu umierać tak
sromotnie...
Ja - bohater - bronić swego kraju muszę,
i mam szczęście, że tym razem nie
odwrotnie.
Rosyjscy lotnicy, którym po zestrzeleniu udało się katapultować, roztrzaskują się na ziemi, bo źle im poskładano spadochrony, żeby pozbyć się świadków bombardowań szkół, przedszkoli...
Komentarze (41)
Są i w Rosji ludzie inaczej myślący, ci co już siedzą
w więzieniach za poglądy i ci co tam jeszcze trafią,
ale jest ich zbyt mało. WIĘKSZOŚĆ jednak popiera P.
popiera jego ideę mocarstwowości, wierzą w
propagandę... a żołnierze... mordują, kradną,
gwałcą... i dzwonią do domu chwaląc się ile nakradli.
To jest mentalność od pokoleń. Tak samo było w czasie
II W.Św. Tylko się wtedy głośno nie mówiło, bo Niemiec
był gorszy. Gwałcili nie tylko wroga - Niemki,
okradali i nieraz gwałcili Polaków np w wyzwalanym
Krakowie.
Ciekawe spojrzenie, bo rzeczywiście, jeśli część z
nich nie wiedziała, że idzie na wojnę... Tutaj
mieszają się uczucia złość ale i współczucie, bo to
jest wykorzystanie młodych żołnierzy do takich
celów... Przykre i najgorsze, że czasem rodziny
pozostawione w Rosji nie wierzą, że coś takiego ma
miejsce... Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Annna2, tak zgadza się. O tym właśnie jest ten wiersz.
Niestety każda wojna jest okrutna, a im dłużej trwa,
tym więcej nienawiści budzi w ludziach.
Dziadek Norbert - tak, nasza władza niestety też nie
jest demokratyczna i też mydli ludziom oczy, podobnie
jak rząd rosyjski. Ale mam nadzieję, że jednak nie
przyłączy się do Putina. Nie mniej cała obecna
kampania propagandowa - że Putin jest wspierany przez
Unię Europejską i przez Niemcy - także i mnie
przeraża. To jest już tak bezczelne kłamstwo, że w
głowie się nie mieści. I świadczy to o tym, że nasz
rząd jest wrogo nastawiony do Unii... Co z tego
wyniknie? Naprawdę przerażające...
No cóż, bądźmy dobrej myśli. Może naród nie da się tak
łatwo oszukać kolejny raz.
Wolnyduch, masz rację we wszystkim, co napisałaś w obu
komentarzach. Zgadzam się z Tobą.
Kiedy żołnierze dostają rozkaz, żeby zabijać, to muszą
to robić, bo inaczej ktoś zabije ich. Ale mordowanie
ludności cywilnej jest zbrodnią, także w czasie wojny.
Mam nadzieję, że niewielu jest żołnierzy, którzy się
tego dopuszczają. Ale i tu pełna odpowiedzialność leży
po stronie dowódcy oddziału, który to robi. Ci, którzy
się wyłamują, są naprawdę bohaterami.
Jest takie znane przysłowie: kiedy wejdziesz między
wrony, musisz krakać, jak i one... Inaczej te wrony
mogą cię zadziobać na śmierć. Zupełnie dosłownie.
Pan Bodek, bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Feliks, myślę i czuje podobnie jak Ty. Nie można
segregować ludzi ze względu na narodowość czy
wyznanie, czy rasę, czy orientację seksualną itp. Nie
istnieje też odpowiedzialność zbiorowa. Każdy
odpowiada tylko i wyłącznie za to, co sam robi i co
sam sobą reprezentuje.
A żołnierze niestety są zależni od dowódców i dlatego
w tym wypadku to dowódcy odpowiadają za to, co muszą
robić żołnierze.
Mojeszkice, w takim razie moja odpowiedź do Anny jest
skierowana także do Ciebie. :)
Anna, dziękuję za pochwalenie wiersza. Cieszę się, że
zgadzamy się co do tego.
W obecnej sytuacji odrzuca mnie już sama dedykacja.
Bardzo mądry, dobry, potrzebny wiersz Oxyvio. Dzisiaj
doskonale widzimy do czego prowadzi TOTALITARYZM. W
tym kierunku od początku zmierzała i chyba będzie
robiła to nadal nasza obecna władza, kierowana przez
"wielkiego" wodza, podporządkowując sobie co tylko się
da: tajne służby, wojsko, policję, prokuraturę
sądownictwo, Trybunał Konstytucyjny, krajowe spółki,
obsadzając wszystko swoimi znajomymi, krewnymi itp.
Wiernymi poddanymi, bez zmrużenia oka, realizującymi
każdą nawet najbardziej perfidną decyzję rządu i ich
wodza. Nie podobała się im "wrogo" nastawiona" Unia
Europejska, nowa władza w Stanach Zjednoczonych,
szukali przyjaciół wśród krajów i osób
zaprzyjaźnionych z Putinem, dokąd to by nas
zaprowadziło gdyby Rosja zbyt szybko nie napadła na
Ukrainę? Każdy naród, jak to od zawsze robiła i robi
Rosja, za pomocą fałszu, obłudy można dosyć łatwo
ogłupić i przekonać do swoich decyzji a przeciwników
likwidować jak tylko się da. Dlatego zarówno za rządów
Hitlera, Stalina, Putina jak i naszego przywódcy mieli
oni i mają obecnie duże poparcie. Kiedyś to się kończy
lecz efekty i naprawienie szkód drogo nas będzie
kosztowało a życia zarówno walczącym żołnierzom,
dzieciom, ojcom i matkom nikt już nie zwróci. Czy mój,
nasz kraj wyciągnie mądre wnioski z obecnej sytuacji?
Czy czegoś nas to nauczy? Niestety, mam spore
wątpliwości... Temat rzeka. Serdecznie pozdrawiam
życząc udanego, spokojnego weekendu :)
Zwykli ludzie nie wywołują wojen, mogą tylko zginąć.
Cierpią najsłabsi- kobiety dzieci.
Żołnierz dostaje rozkaz
Do Tereski
Wybacz, Autorko, że się odniosę do komentarza, nie
wiersza.
Teresko, to nie do końca tak, oglądałam ciekawy
dokument na temat pana P, była tam też mowa o
wyborach, które raczej miały mało wspólnego z
demokratycznymi, ale wszystko wskazywało na to, że
były sfingowane, jeśli to prawda, to oni wcale nie
musieli wybierać takiego wodza, wybrano go za nich.
Pozdrawiam obie Panie, spokojnego weekendu życząc.
Zanim ci żołnierze stali się mięsem armatnim, najpierw
takich wodzów narodu sobie wybierali. Sprawiedliwych
po tamtej stronie jest jednak bardzo mało.
Realistyczny ton wiersza.
Mądry przekaz. Moje uznanie.
Pozdrawiam Oxyvio serdecznie. :)