Żoneczka
Przykro było patrzeć
Wróciła nagrzana
Kac odebrał mowę
Leży w drzwiach pijana
Wszystko dla mnie jasne
Czas wykopać dołek
Po co ma się męczyć
Będzie miała kojec
Zrobiłem co trzeba
Troszkę za głęboki
Wyjść z niego nie mogę
Ot małżeńska słodycz
Komentarze (29)
super, choć nie ma z czego się śmiać
pozdrawiam :)
Fajny wiersz i podoba się bardzo ta
ironia:)pozdrawiam cieplutko;)
Ciemna strona księżyca;)
Zaraz tam nieczuły :-)
Jakże nieczuły Tomaszu jesteś :-)
No i bardzo dobrze
Kobieta też człowiek i czasami musi zalać robaka
:))
W końcu mamy równouprawnienie,
zawsze tylko chłop ma być pijany?...
A tak na poważnie, to taki obrazek dobry w farsie, ale
w realu to już mało zabawny.
Dobrej nocy życzę Tomku:)
Dzìękuję wszystkim za poczytanie i pozostawione
komentarze, kłaniam się;)
Cyranek
Dziękuję za uśmiech, ubawił mnie Twój komentarz,
serdeczności.
Życie
Miłego
niezłe:)
Najpierw trzeba mężowi sprzątnąć tę przeszkodę z
drzwi...bo blokuje..a później...sam nie wiem co z tym
fantem...nałogi trudne do leczenia.
:))Pozdr.
Boik
Poczekamy zobaczymy:))
Maciek.J;)
To co dla jednego jest smutne dla innego wesole i jak
tu sprostac zyciu:)
Haha, świetne i jakże ironiczne :)
Kto pod kim dołki kopie, sam w nich siedzi...
wymownie...pozdrawiam serdecznie