Zraniona
Jak nicią pajęczą kolcem rozpaczy
duszę i ciało osacza powoli
czy zdoła unieść ten ciężar losu
zdradą zraniona tak bardzo boli
Jeszcze się miota iskrą nadziei
butna i harda lecz niespełniona
białym welonem i wiankiem ślubnym
odeszła w przyszłość niepoślubiona
Czy w matni zwątpień pochwycić zdoła
ostatnią szansę przez los jej daną
czy tylko żyć będzie rozpamiętując
o pierwszą miłość bitwę przegraną
Komentarze (6)
Smutek bije z twego wiersza ,lecz nic ,mnie nie
zdziwi życie zawsze niesie niespodzianki ale honor
na pierwszym miejscu.
Fałszywa miłość, ogromny żal w sercu powodujący
niesamowite wręcz cierpienie. Wiersz poruszy delikatną
struną serce każdego, kto tu zajrzy...
Wiersz dobry choć smutny, porusza życiowe doznania
ludzi skrzywdzonych fałszywą miłością. Gratuluję
pomysłu i wykonania.
Wiersz poruszający... piękne słowa... Tyle w nim żalu,
trudno się jednak dziwić.
Ciekawy wiersz. Przegrana w bitwie boli niezmiernie.
Wazne, by zawsze wyciagac wnioski i nie dac sobie
zdeptac honoru...
wiersz zadziałał na moje emocje, jest zachowana
konsekwencja. Bardzo ładny