ŹRENICA NIEBYTU
kiedy odejdę tam gdzie chmur błękity
nie tkając więcej myśli zatracenia
napis na grobie niech będzie wyryty
lub czarna róża ot tak bez imienia
a jeśli słowa to znaczeń niech wiele
przenika zmysły jak atrament wersy
i może wtedy przez tę małą chwilę
wiatr szepnie strofy tajemniczych
wierszy
a jeśli róża to na ustach świtu
okryta kirem miłości westchnieniem
spoglądająca źrenicą niebytu
i nie patrz na nią bo staniesz się
cieniem
Komentarze (36)
Jak widać i o śmierci można pisać pięknie. Dobre,
poruszające metafory - bardzo mi się podoba.
smutny pełen uczucia wiersz...pełen smutku.mądre
wzruszające słowa.podoba mi się.
Płynny nostalgiczny wiersz z zaskakującą puentą dzięki
której wiersz nabiera niesamowitego kształtu,
dosłownie i w przenośni.
Bezbłędnie z wielkim wyczuciem i delikatnością.
Cokolwiek bym napisała pod tym wierszem, wiatr
rozwieje po polach, a strofami wierszy tajemniczo
wiatr szepnie, jeszcze umierać nie pora, nie pora, nie
pora.Wprawnym, dojrzałym piórem wiersz piękny
napisany Jedenastozgłoskowy, nostalgiczny.
Mistyka , pelen kosz wzruszen , wczytywac by sie
chcialo , ale cos nakazuje stop .... Pogubic sie
mozna , albo stac cieniem ... pozdrawiam