Związek bez przyszlości
Gdzie jest moje miejsce w Tobie?
W którym zakątku duszy każesz mi tkwić?
Boję się ... za ciemna, za ciasna ta
szuflada!!!
Ja całego Cię chcę
I jaka jest dla mnie rada?
Bez pytania biorę to, co zechcesz mi dać
Jak pies, któremu rzucono kość...
Zamykam swoje pragnienia w butelce
By nocą ze łzami z niej pić
Wiem, rano znów będzie bolało...
Tak jak swędzi teraz i tu...
Jak prostytutka w parku, biorę wszystko
i miłość, i niepewność, i strach...
i w chwilowym słońca przebłysku
upojona szczęśliwości chwilą
krzyczę żem spełniona...
okłamuję siebie....
Jak ćma co w świecy blasku
Namiastki ognia zbiera
Krążę nad Twoją małą miłością
karmiąc się beznadzieją....
Komentarze (3)
Bardzo fajny wiersz, podoba mi sie oddaje to co czuję,
bardzo znane mi uczucie
dobry wiersz ;))
Życie czasem daje kopa a butelka nie rozwiąże
problemu... sięgnij po czarę wiary w siebie pij do dna
a zobaczysz inny świat :)Pozdrawiam