Zwierciadła martwych dusz
Tysiące umarłych widzialnych dusz,
o których chyba zapomniał Bóg,
zjadło zielonokrwisty bochen trwóg...
Wiele z nich ... do piekła już
zmierza bez wyraźniego sensu!
Jedynie po to... by pokazać
ile dobra można zamazać
czarną farbą życia bezsensu!
Z oczu ich można wyczytać tak wiele...
Tyle...że...wszystkie ściskają łzy,
bo rozkaz szepcze: masz nie płakać ty!
Ale one mimo zakazów krzyczą Przyjaciele
Nie zostawiajcie mnie! Chcę żyć!
Wszystko zagłuszają strzałów miliony,
a konające dusze ostatni dzień miniony
wspominają. Tylko deszcz...chce krew
z ziemi...zmyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.