Zwierzenia pana posła *
*historia zmyślona ale...
Tak się oto dziwnie moi kochani składa
że mam posła za ścianą czyli niby
sąsiada
oprócz willi ma mieszkanie jak ja w
bloku
lecz wpada tam tylko dwa trzy razy w
roku
ostatnio w czasie kampanii wylewał mi
żale
na temat wyborów z tym całym bałaganem
Porozmawiam sobie dziś szczerze z panem
bo tego pan nie zobaczy na żadnym kanale
ileż razy trzeba się najeździć, nachodzić
i nalatać
ile rynków miast po drodze zaliczyć i
miasteczek
I wcale to nie w ramach turystycznych
wycieczek
bo to jest czas z rodakami się polubić i
pobratać
aby ogłosić i pokazać im nowe swoje
,,numery,,
ile obietnic trzeba powymyślać w siwej
głowie
aby poszły to właśnie za mną całe ludzi
mrowie
jak zręcznie ukryć własne manka, przekręty
i afery
pomyśleć co lepsze? kiełbasa czy ciastko i
kawa
ile haseł wymyślić aby tłumy cały czas mi
klaskały
żeby pokazać że to ja jestem super i
wspaniały
że to na mnie czekała moja ukochana
Warszawa
tak, to naprawdę ciężka praca mój panie
kolego
najtrudniej jest ukryć przy tym własną
głupotę
a potem czeka ładna dieta i zupka za trzy
złote
i wreszcie zasłużony urlop…
cztery lata wolnego
Komentarze (15)
bardzo wam wszystkim dziękuję
Święta prawda
Witaj,
zakpiłeś sobie i to w dużej mierze słusznie/+/.
Znałam jednak tych bardziej zaangażowanych dla dobra
ogółu, ale to było dość dawno.
Pozdrawiam serdeccniz i życzę miłej niedzieli.
Niby masz rację. Jednak są i aktywni posłowie, dal
których kadencja to czas działalności, a nie cztery
lata wolnego. I jak patrzę na niektórych z tych
aktywnych, to tak sobie marzę, jak dobrze by było,
gdyby zastąpić go leniem...
Rozbawiłeś:))))
Byli filozofowie i to we Francji w XVII wieku, którzy
głosili, że najlepszy ustrój to monarchia, bo król
będzie królem do śmierci, a potem jego syn, wszystko
jest i będzie jego, a władza, która się zmienia, musi
wykorzystać swój czas, żeby się wzbogacić.
Pozdrawiam
Świetna satyra demaskująca pretendenta do grona
polityków, mających nadzieję na kadencję za sprawą
wyborów. Mimo, że postać i historyjka zmyślona, to
całkiem potencjalnie prawdopodobna.
Pozdrawiam miło ;-)
Wiersz satyryczny, a moc prawdy niesie. Ślę moc
serdeczności:)
Przekręty i afery w każdej kadencji, w każdym
ugrupowaniu... Kwestia jeszcze skali tych afer i
przekrętów. To może tylko tyle przed wyborami ;-)
Zobaczymy :)
Pozdrawiam, Maćku :)
Ciekawe,
nie dziwię się, że na ulotce jeden napisał,
po studiach już 23 lata poświęcam się Ojczyznie,
wybierzcie mnie.
I jak takiego nie wybrać. Nie miał czasu nawet
pracować, cały poświacił dla mnie, dla NAS.
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego dnia
i dobra puenta (bo nic za darmo!)
Monolog, co prawda satyryczny, ale jakże wymowny i
smutny. Dwie trzecie parlamentarnego stada, to durne,
leniwe barany. Kto się pilnie przygląda pracy posłów i
senatorów niech sobie zada trud i mając przed oczami
zdjęcia, spróbuje skojarzyć, co dany osobnik zrobił
lub w jakiej sprawie zabrał słyszalny głos, poza -
rzecz jasna - skubaniem.
(+)
no właśnie, jest tak bo to żłób, żeby to uzdrowić
trzeba by znieść immunitety i pensje, diety poselskie,
cały Sejm by się wyczyścił, no może nie cały,
zostaliby najlepsi. Ludzie mówią o ekologii a ile
śmieci w lasach i szczerych polach i co, czy w
telewizji pada jakaś sensowna propozycja akcji
oczyszczania, raz w roku podstawówki tego nie zrobią,
politycy bredzą a ludzie chcą słuchać bredzeń, tylko
czasem przebudzenie, podniesienie butelki, użycie
kosza.
otóż to właśnie Aniu
Tak jak pewien premier.
Tyle nieruchomości ma