Zwodziciel
o marzeniach
o miłości
pisałeś donośnym tonem słów
znałeś życie od podszewki
poznałeś moją naiwną głowę,
moje sny, które chybiły spełnienie
zababrałeś duszę jakbyś miał prawo
odszedłeś żyć dalej
mnie pochowano
o marzeniach
o miłości
pisałeś donośnym tonem słów
znałeś życie od podszewki
poznałeś moją naiwną głowę,
moje sny, które chybiły spełnienie
zababrałeś duszę jakbyś miał prawo
odszedłeś żyć dalej
mnie pochowano
Komentarze (3)
Wiersz pełen negatywnych emocji, goryczy. Samo życie,
niestety. Myślę, że niepotrzebny jest wyraz "słów", bo
piszesz o "donośnym tonie" i wiadomo czego dotyczy.
Tak trudno jest zapomnieć miłość. Jeszcze gorzej się z
nią pogodzić.
Wiem, jak to boli. Kiedyś minie ale jeszcze długo
będziesz cierpiała.