ZWYCIĘZCA
Izraelu, Jakubem byłes w pierwszym życiu
Chciałeś zyskać dary ojca, okłamaniem!
Sporo lat późniejszych spędzałeś w
ukryciu
Myślałeś że okupisz swe grzechy
wygnaniem.
Lea, żona, mniej ładna, lecz wierna jak
krowa
W oczach Boga była matką twoich dzieci
Za chytrym Labanem...szła wojna domowa
Za piękną Rachelą, wpadłeś w złego
sieci.
Po dwudziestu latach znów Bóg cię
powołał
Na powrót do Hebronu, skrócił twe
wygnanie.
Od chytrego Labana ledwieś uciec zdołał
Lecz twą trwogą było Ezawa spotkanie.
Nad rzeką Jabbok, gdy Anioła spotkałeś
Myślałeś, że to Ezaw, o życie walczyłeś
Gdyś rozpoznał Anioła gorzkie łzy
wylałes
Gdy spytał o imię, powiedziałeś kim
byłeś.
Gdyś wyznał swe grzechy, On zmienił twe
imię
Oszusta Jakuba, zmienił w Izraela
Objecał, że Ezaw przebaczy twą winę.
Dzisiaj twe zwycięstwo nam mocy udziela.
Patriarchą licznego narodu zostałes,
Kapłanem, prorokiem i księciem u Boga
Rodowód Mesjasza światu przekazałeś
Sekret zwycięstwa? Miłość a nie trwoga.
Komentarze (11)
hmm...interesująco piszesz, na taki trudny temat
Nie bójmy się przyszłości ,ona musi być zawsze przed
nami.Jedyny Bóg zna tylko dalsze ścieżki
nasze.Przetrwać burze wystawić serce do słońca zatopić
się w szczęściu,dać się przez miłość Boską
prowadzić.Pozdrawiam serdecznie.
zwyciezca to dumne okreslenie w twoim wierszu
doskonale wplecione w wersy..brawo...
Lubię siebie i nic bym nie zmieniła jedynie spowolniła
czas. Vick Thor ciekawie wyjaśniłeś genezę ... .
No proszę- a ja w Biblii tego nie wyczytałam, nieco
inaczej odebrałam i popraw proszę Mesjjjjjjjasz.
wielu z nas nie zna tej historii ale dziękuje ,ze nam
o tym piszesz..
Na takie tematy malo czytam, trochę mnie oswieciłeś
otwierasz umysły i przestrzegasz to bezcenne, brawo .
Kochany Lvie, sądząc po genezie nowego imienia Jakuba
- Izrael, to nie walczył on z Aniołem , jak raczyłeś
podać - bo wtedy to imię by brzmiało Izracheruww.
Jakub walczył z bogiem - El, stąd imię Izz ra el =
"walczący z bogiem" , i jak to jest zapisane w
Genesis, Pan, el Szadd nie mogąc przemóc Jakuba w
zapasach dotknął żyły w biodrze jego i odtąd
Jakub-Izrael, chromał na jedną nogę. Sorry -
AMICUS PLATO, AMICUS SOCRATES, SED MAGIS AMICA
VERITAS!
wiersz zatrzymuje nazwami, zwycięstwem. pozdrawiam.
nie udaję nawet że znam nazwy te, lecz jak Lew
walczysz ku przestrodze, aby nam przeczyścić drogę;
skąd ja to znam, mam de javu
Pięknie ;)