Życie
Widzisz światło, przyjemne ciepło
rozpromienia twoją buzię.
Czujesz jakby znajomą obecność, która
ciebie kształtuje.
Otwierasz oczy, krzyczysz mhehege czy jakoś
tak, kto to zrozumie.
Właśnie narodziło się nowe życie.
Właśnie narodziłeś się ty.
Twoje dzieciństwo pamiętasz coś z niego?
Gdy bawiłeś się klockami LEGO.
Grałeś w kapsle, budowałeś zamki z piasku.
Wszystko było inne takie niewinne życie.
Życie toczyło się dalej nawet nie
zauważyłeś, kiedy wszedłeś w wiek
nastoletni.
Pierwszy młodzieńczy bunt, nikt przecież
nie będzie ci mówił, co masz robić.
Pierwsze rozkminy o życiu.
Pierwsze kroki w odpowiedzialności.
Pierwsze próby dorosłości.
Jeszcze nie wiesz co to wszystko znaczy, o
co chodzi.
Czas tak szybko płynie.
Nim się orientujesz, jesteś już dorosły.
Masz te 30 parę lat.
Wciąż szukasz miłości, nic nie jest w
stanie ciebie zaspokoić.
Imprezy, kobiety, alkohol, narkotyki
próbowałeś już wszystkiego.
Nic nie jest w stanie wypełnić pustki w
twym sercu.
Od odejścia jego.
Jego?
Nie jesteś w stanie, powiedzieć czego ci
brakuje, odczuwasz brak czegoś, pierwotnego
istotnego nie potrafisz tego nazwać.
Odszedł?
Przecież on zawsze przy tobie jest.
Ale czy ty przy nim?
Sam wiesz.
Wiesz i nie wiesz, zarazem nie chcesz
przyznać, że nie dałeś rady.
On ciebie nigdy nie oceni.
Chcesz znać jego imię?
Mam dla ciebie radę stań w prawdzie.
A ona cię wyzwoli.
Bo prawda wyzwala, a kłamstwo zniewala
grzechem.
On jest drogą prawdą i życiem.
Nie czekaj tylko, zacznij żyć życiem.
Komentarze (6)
:)
Dziękuję za komentarze. Również pozdrawiam. Rady wezmę
do serca.
Poprowadzona "jak po sznurku" do kwintesencji
przesłania, szanuję Twój wkład i wysiłek, drogi
Krzysztofie, a jednak myślę sobie, iż rady są jedną z
tych rzeczy, których ludzie najmniej potrzebują i
pragną. Jeśli będziesz światłem, świecącym w ciemności
dużo łatwiej dostrzegą przesłanie. Ludzie z natury są
wnikliwi, a nawet czepialscy co do szczegółów, gdyż
właśnie w szczegółach "diabeł tkwi". Dbaj o nie i
bierz pod uwagę rodzaj materii, z jakiej krajesz i
szyjesz jako "krawiec" - czeladnik swego Mistrza - a
na pewno nie pobłądzisz na tej drodze.
Kłaniam się, Lidia.
:)
Ciekawy wiersz.
"Bo prawda wyzwala, a kłamstwo zniewala grzechem."
Pozdrawiam serdecznie :)
W wierszu zawarty problem światowy, chociaż nie jest
nowy. Wielu próbowało i nadal próbuje, jednak znaczna
część społeczeństwa jest głucha i ślepa. Po prostu
tego nie czuje.