Życiowe reguly
bruzdami dorosłości
wrzymują do skóry
smutek bez litości
życiowe reguly
fałszywą słodkością
zaklejają serce
nazywając miłością
uczucie w rozterce
jadem balsamicznym
wykonują masaże
by ruchem rytmicznym
pozbawić marzeń
skamieniałe bezdusznie
rozbijają o głaz
życia próżnię
i czas
w bezlitosnej rytmice
anomalii trwania
przekraczają granice
nie do pokonania
obłudną doskonałością
podrzucają do góry
serce z miłością
życiowe reguły
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.