Żyję bo muszę
Żyję bo muszę pod błękitem nieba
Nikt nie powie dlaczego i dla kogo
Serce tak bije przyspieszonym tętnem
Gdy żal miłości tkwi w duszy głęboko
Żyję bo muszę z woli przeznaczenia
Z nadzieją jutra w westchnieniu duszy
A jutro tajemnicą bo kto jest pewien
Czy wstanie z rana gdy świat się obudzi?
Nie cieszy mnie już zieleń tego lata
Żałosna i drżąca pielgrzymka w
samotności
Bo wielki chłód czuję w pustym domu
Przy tym ognisku bez muzyki i pieśni
Uspokój się serce nie męcz mnie dłużej
Dziś dla miłości zostały kolce i osty
Żyję bo muszę jak przywiązany cień
Do złamanego drzewa w kroplach rosy
Komentarze (5)
Smutny wiersz bo nie potrafisz poradzić sobie z
samotnością, otaczającą Cię pustką.
wiersz pełen melancholijnych myśli i rozważań, myślę
że obnaża wewnętrzne uczucia autorki, dla której są
one najważniejszym tematem obecnych chwil...
Nie potrafisz poradzić sobie z samotnością, otaczającą
Cię pustką. Brak miłości sprawia, że czujesz się
wyobcowana, niepotrzebna...
ciekawy wiersz zarówno w formie i treści, wyszukane
rymy, stwarzają klimat refleksji
żyć trzeba bo tak nam kazano ,ale nie powiedziano
nam jak sobie poradzić,z tym co nas gryzie.