Żywioły
Poranek, początek życia
Tak jasny, owiany nadziei powietrzem.
Budzisz się aby wziąć głęboki oddech
i unieść się na wietrze.
Czasami zmienna natura
Przynosi deszcze i burze,
Chowasz się by nie zmoknąć
i nie wpaść w problemów kałużę .
Ref. Co dnia próbujesz wstać,
Odnaleźć siebie wśród żywiołów.
Wiesz, że ciężko jest,
nie poddasz się,
wierzysz w chwile
kiedy zaświeci znowu słońce.
Po dniu noc przychodzi
W ciemności wybierasz drogi
Stąpasz ostrożnie, stawiasz małe kroki
Pojawiają się jasne obłoki
Znowu nastaje dzień.
Ref. Co dnia próbujesz wstać,
Odnaleźć siebie wśród żywiołów.
Wiesz, że ciężko jest,
ale nie poddasz się,
wierzysz w chwile
kiedy zaświeci znowu słońce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.