.... 46 kilo ...
...
"Po marchewce
nigdy
nie zwracam
bo
się nie da.
Proponuję ogórek.
Co pani na to?"
"Tak,
ogórek może być dobry.
Wymiecie wszystko?"
"Myślę, że tak."
"Popijemy później herbatą."
"Nie, to zbyt kaloryczne."
"Woda?"
"Woda."
"Palcem?"
"Dwoma."
"Trzema."
"Trzema."
"Już."
"Już."
"Pij."
"Ty też."
"Piję."
"Co teraz?"
"Kolacja."
"A więc kolacja, tak.
Smacznego."
"Smacznego."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.