,, BEJ TO JEST NASZ OSTATNI ,, ?
Tak się zastanawiam: co się tutaj
dzieje,
dlaczego od dawna trwają przepychanki?
Ktoś wiersz swój zamieszcza, inni go
wyśmieją,
zabraknąć ma nawet rzeczowej
,,krzemanki,,?
Dlaczego odchodzą ludzie z ambicjami,
mogli dalej tworzyć lecz zawiodły nerwy?
Czy ten portal chcemy zlikwidować sami,
gdy ,,chora krytyka,, kursuje bez
przerwy?
Czy nie lepiej dawać przyjacielskie
rady,
jak poprawnie pisać, gdzie wprowadzić
zmianę?
Nie będzie na pewno tu żadnej przesady,
gdy złośliwie ,,kopiesz,, to zadajesz
ranę!
Jan Siuda
Komentarze (23)
Do AnnaX
Doskonale wiedzą i dlatego zachowuja się tak jak
widzimy
Jedyna sposób to traktować tego typu złośliwości i ich
autorów jak przysłowiowe powietrze
Gazy wyparują szybko i balon opadnie na ziemię
Janku przepraszam że pod Twoim wierszem piszę do AnnaX
Janku popieram Twój wiersz. Napisany jest w sposób
kulturalny i wyważony w emocjach. Bej będzie się miał
dobrze, ale zaczepnym komentarzom nie wolno dawać
pożywki. Przeczytać warto - trochę zaboli a może
wzbudzi refleksję (zależy od wrażliwości autora) i
koniec. Zazwyczaj jednak autor zaczyna się dopatrywać
Bóg raczy wiedzieć czego i kłótnia gotowa. Wyhamujmy -
wszak poezja,jaka by nie była to wrażliwość i piękno.
Te komentarze widać w Internecie i są żenujące, a mnie
one przypominają programy telewizyjne z kłótliwymi
politykami. Miejmy poziom kochani. Jak nas coś drażni,
to piszmy o tym ale wyważmy słowa i nie obrzucajmy się
epitetami, nawet jeśli nas nimi obrzucono. To nie
bazar, ale skoro wejdziesz między wrony... Mnie takie
zachowania nie pasują, wypowiadam swoje zdanie ale nie
ciągnę kłótni. Pozdrawiam, a Krzemanki szkoda, dużo
dobrego wnosiła do wierszy:)
Celny tytuł, treść wiersza też popieram.
Miłego dnia
niektórzy tak lubią podnosić sobie ciśnienie :)
pozdrawiam:)
z tej historii jeden morał wynika
i na przyszłość płynie nauka
pisać wiersze niełatwa sztuka
jeszcze trudniej być za ...krytyka
Tak jest, że słowa dłużej bolą.
Czy nie wiedzą o tym krytykanci?
A może wiedzą i celową to robią?
Janku,diagnoza trafna. Już kiedyś w przeszłości brałem
rozbrat z "Bejem" Trwało to kilka miesięcy ale
powróciłem z uwagi na to, że mogłem tutaj spotkać
ciekawych ludzi. Poznać ich punkt widzenia a nawet
zaprzyjaźnić się. Niestety wciąż pośród nas istnieją
manipulanci i lawiranci. Dlatego jestem bardzo
wstrzemięźliwy w udzielaniu komukolwiek rad, nauk.
Każdy z piszących na tym portalu ma wolną rękę, w myśl
zasady "pisać każdy może". Nie utrudniajmy sobie
życia. Apeluję o to do wrażliwych dusz i serc. Z
poważaniem wwp.
puenta sama się broni, prawda Panie Janie, pozdrawiam