Z głębin
gorycz zmieniła aromatyczny smak
świeżo zaparzonej herbaty
piołun piecze w przełyku jak ogień
dławią kolejne głębokie oddechy
żal wgniata żebra - potworny ból
zaciśnięte palce wokoło szyi
tworzą pętlę - słowa grzęzną w gardle
skurcze mięśni - naprężenie
wyzwalają potężną agresję
pęka tama na zalewie milczenia
wypływają słowa z wielkim hukiem
skrywane na dnie od wielu lat
w mrocznych korytarzach ciszy
rozerwane brzemię prawdy
czy będzie lepiej - nie wiem
pomimo wylanych słów
nie czuje ulgi
21.02 – 22.02.2010.
Komentarze (60)
Nic dodać nic ująć Karolu,jak zawsze wiersz z górnej
półki,pozdrawiam :)
świetny, emocjonalny przekaz...myślę, że jest lepiej
Karolu:) pozdrawiam
Słowa ranią lub przynoszą ukojenie. A jak już ranią to
tylko czas je może ukoić, ale to już nigdy nie będzie
to co było wcześniej. Pozdrawiam serdecznie: )))
Samo życie.Pozdrawiam
...czasem w milczeniu serce pęka,kiedy nas ranią słowa
i nie tylko naszych bliskich...po słowach obcych
szybciej wracamy do równowagi...pozdrawiam.
ładna refleksja pozdr
Kiedy życie przynosi dół i słowa ranią serce, nie
odwracaj się i nie odchodź od tego, kim jesteś ...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarz
to tylko słowa z siebie wyrzuciłeś a dusza ciągle
ciężka od goryczy którą latami wlewano
pozdrawiam Karolu:)
- najprościej byłoby powiedzieć " ot takie życie",
tylko niczego to nie rozwiązuje... szczęśliwcy, którzy
potrafią wykrzyczeć światu swój ból, gorzej z tymi, co
swój ból zamknęli w sobie na zawsze i wyrzucili
klucz... bardzo cierpią z tego powodu, choć ich usta
uśmiechają się codziennie...
-pozdrawiam serdecznie..
Bardzo życiowy wiersz,tak bywa,że coś się w nas
gromadzi przez długi czas,aż musi znaleźć ujście i
bywa,że jak ten wulkan wybucha:(
Czasem jest to potok słów,których później żałujemy,
nie przynoszą ulgi,ale czasem trzeba ja wylać i dają
swego rodzaju katharsis,jeśli ktoś się może zastanowi
nad sobą by coś zmienić dzięki temu wybuchowi...
Pozdrawiam Karolu serdecznie:)
Zdaje sobie sprawe ze slowa nie raz daja ulge ale
bliskosc ma wieksza potege slowa przynosza nam ulge
ale na jak dlugo ile trzeba ich powiedziec by bylo nam
lzej madry wiesrsz przemawia do mnie pozdrawiam kazap
Już raz wspomniałem ;-) Oj,to jest temat na dłuższą
rozmowę :-D Pozdrawiam
marikarol - sorki za błąd skracając Twój nick do
marikol - przepraszam
marikol - całkowicie zgadzam się z Toba - że słowa to
nie tylko ulga ale coś znacznie więcej
serdeczności
pozdrowionka
NOCNYMOTYL - życia nie tylko zmusza nas do refleksji
zadumy czy analizy chwil - ale także dokonaniem wyboru
nie tylko miejsc czy doboru słów
cierpliwość i opanowanie zdobywany na przestrzeni
czasu podążania drogą życia - pokora nas wzmocni - i
pozwoli patrzeć dalej - ale jak sam piszesz często
wybuchamy - eksplodujemy jak gejzer - słowa a jak
wiele potrafią nie tylko wyrazić
dziękowności
dziękuję za wszystkie komentarze
i czas mnie poświęcony
dobrej i spokojnej nocki
pozdrowionka