Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

* (kiedy krzyczę, i kiedy...)




kiedy krzyczę, i kiedy
rozpada mi się w dłoni kieliszek
wszystkie gwiazdy lgną do mnie jak ćmy
jakby twarz była żarówką
płonącą w nocy
jakimś smutnym „żarówczym” światłem


oglądam stacje benzynowe przez lornetkę
zamiast wyprowadzić sen ze stajni
po kolacji, która trwa do teraz
umieram z głodu


neon, który przylepił się do powieki
mojego okna bełkocze coś
i częstuje mnie czerwonym lizakiem
jak podstarzały playboy


o tej porze w telewizji nadają
tylko programy erotyczne
a po ulicach snują się gwałciciele
i bezdomni


wnętrze stacji benzynowej jest tak jasne
że mogę policzyć paczki chipsów na półkach
że mogę tam zamieszkać
to najjaśniejsze wnętrze jakie znam


„dzięki za lizaka, mój panie !”








Dodano: 2009-10-20 01:20:27
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

nowicjuszka nowicjuszka

Bardzo ciekawie napisany wiersz
i te gwiazdy ,które lgną do mnie,podoba mi
się.Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.

błońskaM błońskaM

W kwestii formalnej- jak już dałaś przecinki i
cudzysłów pasowało by też pare kropek upstrzyć. :) Jak
zawsze odbiegasz formą od ogółu, i dobrze, i bardzo
dobrze. Nie tylko stacje benzynowe są jasne Marto, nie
tylko.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »