.... miłość?
Przychodzisz każdej nocy,
po cichu otwierasz drzwi.
Zaglądasz do jej pokoju,
by sprawdzić, czy już śpi.
Podchodzisz do jej łóżka,
zasnęła jak aniołek...
Całujesz ją w policzek,
" Skarbie, inaczej nie mogę..."
Nawet się nie domyśla
twoja kochana dziewczyna,
że kradniesz jej pieniądze
na butelkę wina...
autor
blondyneczka
Dodano: 2005-09-20 10:55:16
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.