Z PAMIĘTNIKA DZIADKA SAMOTNIKA
miniony czas nie powróci
Z pamiętnika dziadka samotnika
Kiedy wdowcem pozostałem
ponad kopę latek miałem
włosy wąsy trochę posiwiałe
dołem do ożenku części były zdałe
W chacie cztery kąty jam samotny
w sprawach kobiet i miłości dość obrotny
dniem i nocą coś mi powiadało
bym poszukał do miłości ciepłe ciało
Wokół było masę wdówek i panienek
szukających chłopa na ożenek
młode stare urodziwe i majętne
do współżycia bardzo chętne
Polowałem za babkami nie z miłości
jak w minionym czasie za młodości
lecz z rozsądku by w starości
było więcej szczęścia i radości
Niezależnie czy rozwódka czy to wdowa
byle była urodziwa zdrowa
bez obciążeń dzieci przyzwoicie
wychowana
bez nałogów z pensją i zadbana
Wolny jak ten ptak w naturze
w roli kawalera na emeryturze
w gronie chętnych do ożenku przebierałem
aż na starość samotnikiem pozostałem
Tak to w młodszych latach bywa
kiedy człowiek szumi tańczy pływa
jak srebrzysta rybka w wodzie
i mądrzeje stary kiedy jest po szkodzie
Wszystkim twórcom jak i czytelnikom serdecznie dziękuje
Komentarze (19)
Bardzo dobry przekaz i puenta wiersza, porównałabym go
do owoców "lata" zebranych "jesienią" Wiersz skłania
do zadumy. Pozdrawiam ciepło :)
Życzę miłości takiej, która pozwoli ogrzać dni samotne
...
wiersz z dobry z pouczającym morałem,ukłony
Oby miłość, na którą nigdy nie jest za późno, zapukała
w drzwi chaty owego dziadka samotnika...Pozdrawiam:)