Ponad Wszystko

Ile piękna
jest pośród ran
szedł drogą Bóg
podał mi dłoń powiedział wstań
pójdziemy przed siebie
spojrzymy na świat
czy widzisz
jaka przepaść dzieli wszystkich
od nieba bram
dałem im co najpiękniejsze

miłość swą a oni niszczą ją
i budują same zło
teraz idź powiedz im
zobaczysz czy posłuchają głosu twego
tak Panie Twoje słowa
we mnie grzmią
zobaczysz dam radę
jestem napełniony siłą miłości Twojej
wsadzę kij w mrowisko
przyprowadzę wszystkich do Ciebie

stanąłem na górze krzyknąłem tylko raz
wszyscy stanęli jak wryciu
powiedziałem odnowy nadszedł czas
pójdziecie za mną coś wam pokarzę
zobaczyli piekło na ziemi
więc wybrali miłość w darze
jak to uczyniłeś
zapytał Pan
Ty wysłałeś mnie Panie
z miłością do nich tam


Autor Waldi



Proszę Ciebie


Panie proszę Ciebie
o wszystko
nigdy nie mam dość
Ty kochasz mnie
najbardziej na świecie
chociaż czasem
robię Tobie na złość
idę drogą pod górę
chciałbym ominąć

nie jedną dziurę
ale gdzieś wpadam w nią
Ty wyciągasz do mnie dłoń
ja wiem nieprawda
że jestem najukochańszy
przecież nas jest tyle
co gwiazd na niebie
miłość dzielisz po równo
Tak nauczyła Ciebie

Matka Najświętsza
Panie
proszę o wszystko
dla siebie
przyjaciela i brata
dla każdego istnienia
stworzonego przez Ciebie
Tyś jest dawcą miłości
i światłością świata



Autor Waldi

autor

waldi1

Napisany: 2016-01-07 Dodano: 2016-01-08 00:01:24

Ten wiersz przeczytano 1154 razy

Oddanych głosów: 19

Rodzaj Bez rymów Klimat Optymistyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie