-----PRAGNIENIE-----
błądzisz po zakamarkach mego ciała
mówisz do mnie bierzesz w ramiona
rozpuszczasz resztki lodu czułe
muśnięcie
wyłączyłam rozum na chwilę serce bije
oczy sennie patrzą w dal ten ciepły
dotyk
od niechcenia tak zwyczajnie czas zatrzymał
się
twój uśmiech jak szelest strumyka czy to
się dzieje naprawdę
zupełnie nagle stało się jasne
przeznaczenie
zamykam oczy skóra ogniem płonie ten szósty
zmysł
ciało me spragnione w głowie myśli
rozmarzone
dajesz mi siłę pokazujesz bezpieczne
ścieżki
serce stęsknione wciąż nie dowierza
rozumowi
życie ucieka do przodu pcha pragniemy
dotyku
coraz bardziej rozmarzeni w sobie trwamy w
podróży
dni mijają wciąż ocean dzikich żądz
myśli niedosytu
księżyc zawstydzony naszą rozkoszą
pragnieniem przeszył nas wzrokiem.
Komentarze (36)
Dobry erotyk. Pozdrawiam serdecznie.
za Ziu-ką :)
Miłość pełna czułości! Pozdrawiam!
Zawstydzony księżyc zaczerwienił się...
Piękny erotyk.
Życzę miłego wieczoru i zapraszam do mnie. :)
Super erotyk... podoba się wiersz.Promiennego weekendu
Magnolio:)
No, no MAGNOLIO swoim pięknym wierszem wprowadziłaś
nastrój bliskości i bardzo subtelnie acz śmiało
odkrywasz intymność, uwalniasz pragnienia....
Serdeczności:-)
Zmyslowo :)
Pozdrawiam:)
ile takich scen księżyc się naoglądał? miłość na
gorąco w Twoim wierszu.
życzę podróży "w oceany dzikich żądz"
pozdrawiam :)
WOW!
Dotykasz ramię i podróżujesz...
Promiennego weekendu Magnolio:)
Lubię przeczytać udany erotyk, który porusza
wyobraźnię, a Tobie się Magnolio udało. Miłego dnia:-)
Księżyc chciałby wszystko wiedzieć :)
ale się dzieje:)
aj ;lód; w:):)
rozpuszczasz resztki lodu czułe muśnięcie'
a tak powiedz
czy ten lud też rozsypał
i jaki przy tym czułaś
ten dreszcz w:):)
Pragnienie to zawsze coś wymownego.