*.* Słyszałam jak szepczesz *.*
Dla kogoś kto nie chce wyjść z moich myśli...
Słyszałam jak szepczesz
Drażnisz moje ucho ciepłym oddechem
Teść słów w mojej głowie odbija sie
echem
Próbowałam zapomnieć jak szpczesz
Gdy mam ochote na pocałunek..
I jak uciekasz w przestrzeń moich myśli
licząc za niego rachunek
Myślałam o tym jak szepczesz
Gdy zamiast słów mówisz dotykiem
Pieścisz płatek ucha delikatnym językiem
Widziałam jak szepczesz
Znowu mamiłeś kolejną dziewczyne
Zrzecając na mnie za nasze rozstanie całą
wine
Słyszałam jak szepczesz
Odwracając sie tyłem
Myślałeś gorzko: Pamiętaj że byłem
.... a naprawde powinien....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.