... twardy zgryz
skaleczona słowem niczym ostrzem brzytwy
runęła jak kłoda muru barykada
kadzie łez wylały jako nuty z cytry
cichością zawiana posępna estrada
pająk przerwał nitkę rzucił sieć na wodę
będzie łapał muchy na wędkę z gałęzi
gdyż nawet i jemu zabrali swobodę
bytność swą pajęczą wlecze na uwięzi
stanął świat na rzęsach balansując
ciałem
jak gumowa piłka toczy się po torze
chociaż pewnie chciałby gnać jak ogier
cwałem
lecz bez podków twardych cwałować nie
może
a wystarczy tylko wzmocnić uzębienie
i przegryźć złoczynność niosącą
cierpienie
Komentarze (36)
Czasem aby przerwać złoczynność trzeba komuś wybić
uzębienie.
Puenta dla mnie to:
„Skaleczona słowem powinna się odgryźć”. :)
Oryginalny wiersz.
Skąd masz tyle czasu aby ich tyle pisać?
Ślę moc serdeczności Stefi.
...Michale, Fatamorgano, Amorze dziękuję i miłego
wieczoru życzę:))
Wiersz bardzo ładny, ale recepta - wzmocnić zgryz -
jakoś do mnie nie przemawia. Dla minie receptą jest
raczej dziękczynienie za cierpienia. To są trudne, ale
cenne doświadczenia, a kiedy za nie szczerze
dziękujemy - ułatwia nam to znoszenie ich z pogodą
ducha.
Niezmiennie podziwiam talent poetycki. Piękny sonet!
Pozdrawiam serdecznie :)
Przecudny sonet, pozdrawiam serdecznie :)
...Norbercie dziękuję i ślę w Twoją stronę
pełnowymiarowy uśmiech:))
Arku, był zaburzony, starałam się ułożyć go w
schemacie klasycznym (głównie tercyny)...dziękuję za
Grochowiaka, ma facet dryg...choć ja wolę Pawlikowską
-Jasnorzewską oraz teksty Cygana, Osieckiej,
Młynarskiego, Grechuty i (młodego) Turnaua:))
nie wiem, jak wyglądał układ rymów przed poprawą, ale
nie ma teraz sztywnych reguł. zobacz sonet
Grochowiaka:I. Mobile
O, zejdź mi w sonet — jest sztywny i złoty,
Jakby to Calder ciął wiatr i listki;
Ręką przesuniesz, a zmieni się wszystki,
Nowe utworzy dla Ciebie ogrody.
O zejdź mi w sonet — tak sztywny z tęsknoty,
Tak złoty z echa twoich kroków bliskich;
Już chudych ptaków rozbrzmiewają gwizdki,
O, już się spłoszył cynfoliowy motyl.
Kroczysz przez sonet — przez kroje blaszane,
A one zawsze zwrócone w twą stronę
Piją energię z twych lekkich oddechów...
Bo są to wizje zaledwie nazwane,
Bo są to formy nieledwie znaczone;
Tyle umieją — co zginąć w pośpiechu...
pozdrowionka :):)
No, no, śliczny sonet. Tylko chwalić.
W dzisiejszych czasach, szczególnie młodzi
muszą mieć naprawdę twardy zgryz.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
...Deby, wiem być może jest troszkę zawiły, ale tak
czułam:))
Kaziu, Marianie i wam dziękuję za wizytę:))
...słowo tnie jak ostrze, lubią się jadzić...
dziękuję Ewo i pozdrawiam :))
Grzesiu, dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd, już
poprawiłam...teraz jest aba bcc
wczoraj też napisałam sonet, ale tam kilka osób ma
uwagi sam zobacz...pozdrawiam:))
O tak, słowem można bardzo zranić... A i solidne zęby
mieć żeby gryźć. Dobra refleksja :)
Pozdrawiam Stefi:*)
☀
Ciekawe rymy w tercynach Stefi jeszcze chyba takich
nie spotkałem. A zgryz widzę masz dobry
jak zawsze u Ciebie. uwielbiam Twoje metafory
i już. Kłaniam się miło Stefi.
Spróbuję się w tym wszystkim połapać :-)