Za młodu
głupi byłem
nie miałem dziewczyny
potrzebę odczuwałem
szedłem przez park
spojrzałem w bok
nie było źle
trzy lata
dostałem
za małą
szkodliwość czynu
bo nie wzbraniała się
z uśmiechem powiedziała
od dawna
czekałam
było super
jeszcze chciała
odmówiłem
więc policję wezwała
twierdząc
że jej marzeń nie spełniłem
co za pech
teraz żoną moją jest
Autor Waldi
Komentarze (31)
Bardzo wesoło i wciągająco do samego końca :)
Pozdrawiam Cię serdecznie +++
Jestes niesamowiy Waldku, jak zawsze, zaskakujesz,
humorem,:)
Pozdrawiam i DOBRANOC.:)
Bardzo zabawne Waldi.
Pozdrawiam dobranocnie :)
Nie przypuszczałam... :) :)
Pozdrawiam Czarodzieju :*)
Witaj Waldi:)
No widzę,że nieco zmieniłeś.I dobrze bo teraz to ok:)
Pozdrawiam:)
:D super humorek i żona pewnie też:)
Pozdrawiam:)
Humoru i talentu do bajerowania nie można Ci odmówić
Waldi ;)
Pozdrawiam :)
Ech, coś ściemniasz Waldku
z tymi kulisami zapoznania z żoną...
Miłego wieczoru i dobrej nocy życzę;)
niewiarygodna historia wierzyć nie wierzyć...
pozdrawiam:)
Dołączę do komentarza Marcepani,
ufam bo prawdę Mówi...
:)
Waldi wybacz lenistwo!
W ukłonie pozdrawiam!
zadziwiłeś, historia nietuzinkowa, prawie
niewiarygodna, chociaż - różni są ludzie, różne
motywy, różne miłości :)
Policję po co? No faktycznie było mało. Wiersz podoba
mi się.
Tym razem o miłości w lekkim
dowcipnym tonie.
Moc pozdrowień.
świetnie z humorem - i jesteś szczęściarzem tak miało
być :-)
pozdrawiam
A to nas zaskakujesz ...dobrze, że Jadzia tak
powiedzała, bo cóź byś robił bez swego "Kochania"
pozdrawiam serdecznie