** Zwolnij **
* Festina lente - Spiesz się powoli...
Jak życie wątłe - nie myślimy o tym,
w biegu spraw, planów, w kołowrocie
zdarzeń,
gdy w okamgnieniu, w ciągu mikrosekund
śmierć nam odbiera odrobiny marzeń.
Cóż więc zostaje, kiedy pęka serce?
Łez cicho-gorzkich się wstydzić nie
trzeba.
Gdy w uszach dudni pytanie "dlaczego"-
dusze z mewami wzlatują do niebios.
Pomysły, szanse, niedopite kawy-
wszystko odchodzi, wycisza na amen.
Chcesz żyć "nad życie", więc "festina
lente",
resztki nadziei by nie zjesienniały.
Komentarze (79)
Warto się nawet zatrzymać.
Dobry przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie
Życie dobrze jest przeżyć, a nie przepuścić..., to
fakt. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj raz jeszcze,
nureczko ja zawsze wprost bez drugiego dna...
Spieszyłam się i wtedy mój komp robi co chce.
To 'O' wyskakuje często.
Dlatego staram się kontrolować w wolnej chwili moje
zapisy.
Wybacz i miej miły wieczór.
A przeważnie serdecznie pozdrawiam tych z którymi
wymieniam poglądy.
I zawsze 'idę' na jakość nie ilość...(a raczej
liczbę!)
Pa.
Dziękuję za kolejne refleksje - taki czas - i
zostawione komentarze: Krystyno i jobo (a gdzie tu
oksymoron? Cicho-gorzkich masz na myśli?).
Molico, czy Twoje POzdrawiam ma ukryte drugie dno, bo
już się doszukuję...;) Rozumiem, że w ten sposób
pozdrawiasz bardziej;)
Cieszę się, że zajrzałaś - bardzo:)*
Zgadzam się z przesłaniem i też zaczynam zwalniać
łapiąc chwile...
Pozdrawiam nureczko :)
Cieszę się Nureczko, tak trzeba. :)
Dobre przesłanie wiersza. Śpiesząc się za dużo ważnych
spraw nie dostrzegamy, lub je ignorujemy.
...nad morze oczywiście;) Ale się wyluzowałam;)
No i rozbawiłeś mnie Bodku; Ja też mnie mam już kogo
zwolnić ;) Zwalniamy sobie z mężem jadąc w góry,
siedząc na szczycie - tylko dla siebie, chłoniemy co
się da, nad może tylko po sezonie, bo tłum ogłupia,
leżymy w lesie na mchu i słuchamy...ciszy. Łapiemy
chwile - polecam, bo tylko wtedy czuć, że żyjemy.
Żyjemy, żeby niczego nie żałować, ale wiem Bodku, że
to wszystko wiesz, tylko mnie podpuszczasz :) I to
jest fajne, pozdrawiam :))
Dobry wiersz i jego przesłanie,
też uważam, że warto zwolnić,
nie warto za bardzo się spieszyć,
tym bardziej w tzw. wyścigu szczurów, bo można wiele
ważnych spraw zagubić, sądzę, że listopad sprzyja
zatrzymaniu się i zadumaniu nad życiem i nad jego
przemijaniem.
Pozdrawiam serdecznie, fajnie, że po długiej przerwie
można znów Cię czytać Nureczko :)
Od kilku lat już żyję spokojniej,
"zwolniłem" pracę... kogo jeszcze by,
Mam tylko Żonę, siebie... kogo zwolnić?
Nureczko... kogo? Czy podpowiesz mi???
Bardzo miło czytać Twój nowy wiersz. +++
Serdeczności. :)
Zwolnij, nie przekona tych, którzy chcą więcej mieć,
by więcej znaczyć, a życie, to prawdziwe, ucieka
bezpowrotnie,
z podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
No i się zestresowałam Sławomirze, bo mnie
zdemaskowałeś :) Ale myślę, że to eustres, więc go
oswoję ;)
Potrafię lepiej? Może...Dzisiaj - taki klimat.
Dziękuję za czytanie i komentarz Nel-ko i Gorzka_kawo
:)
Witaj,
życiowe refleksje.
Pogodne wersy na jesienne, szare dni.
Wstydzą się zwykle ci, którzy nie powinni...
POzdrawiam z uśmiechem.
Cieszę się, że mogłam znowu czytać Twoje zapisane
myśli. /+/
Kocham oksymorony!
Głos mój i szacun jest twój!!!