39 w skali
kosteczki mnie bolą
w oczach łzy z solą
ręce opadają
nieproszony bakcyl
u mnie się rozgościł
od dwóch dni żyć nie daje
ja go przewracam
a on wciąż wstaje
autor
Sabina Gancarz
Dodano: 2015-02-26 16:23:53
Ten wiersz przeczytano 1958 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
bakcyl, to taka współczesna
Wańka Wstańka.
Pozdrawiam serrdecznie
u mnie po,dochodzę do siebie,pozdrawiam, przewróciłam
go bez możliwości powstania .
Mam to samo! Od tygodnia chora :(
Ojej Sabinko, współczuję, to męcząca choroba. Ale
minie niebawem i będziesz jak wiosenny skowronek
leciutka i śpiewająca. Pozdrawiam Cię serdecznie:-)
Bakcyl lubi ciepełko... Dałaś klimat smutny, a mnie
wydaje się, że ironicznie i z humorem jest napisane to
mini :)
Ten problem mam już za sobą. Drugi dzień czuje się
lepiej.
to grypa, jest bardzo dużo zachorowań, dbaj o siebie i
szybko wracaj do zdrowia :-)
Fajnie opisana choroba ...Pozdrawiam i dużo zdrowia
Do mnie chyba się też dobija:-) . Pozdrawiam
Sabinko:-) .
Życzę zdrowia:-)
Zdrowie najwazniejsze pozdrawiam
Fajnie o gorączce, chorobie ;)
A może "ja go obniżam, a on wciąż brylować chce na
wyżynach"? ;)