663
Utopiłam moją nadzieję
w kiblu.
Spłynęła z żalem
trzymanym w gaciach od lat
już mi lżej
spuściłam mój ból
do kanału
zabiłam
i czuję się wolna
bo zabiłam
taka kolej rzeczy
lecz zabiłam
bo miałam dość
więc zabiłam
i co z tego?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.